Szkoła zmuszała dzieci do udziału w imprezie pro-gejowskiej „Pride”
Chrześcijańscy rodzice pozywają londyńską szkołę podstawową za to, że zmusili syna do wzięcia udziału w zajęciach pro-gejowskich z okazji „Gay Pride Parade” bo jest to ”sprzeczne z ich przekonaniami”.
Izzy Montague twierdzi, że jej syn został zmuszony do wzięcia udziału w imprezie „Dumny z siebie”. Izzy jest wspierana przez chrześcijańską organizację ewangelicką Christian Concern.
Heavers Farm School z Londynu (South Norwood) odrzuciła twierdzenie, że zorganizowali „paradę gejów”.
Chrześcijańska mama grozi pozwaniem szkoły podstawowej do sądu za zorganizowanie imprezy równościowej, która jednak według niej promuje tylko styl życia osób LGBT.
Izzy Montague mówi, że jej syn był zmuszony, aby uczestniczyć w ” Dumny z siebie ” („Proud to be me”) w Londynie, którą opisała jako „wbrew naszym wierzeniom religijnym”.
Szkoła odrzuciła oskarżenie, że zorganizowała „paradę gejowskiej dumy” i powiedziała, że poparcie dla wydarzenia anty-homofobicznego zdecydowanie przewyższa wszelką krytykę.
Szkoła Heavers Farm School dopuściła się dyskryminacji na tle religijnym Izzy Montague, która skarżyła się szkole na nieodpowiednie postępowanie.
Izzy Montague powiedziała:
„Po tym, jak poskarżyłam się na to, że moje małe dziecko zostało zmuszone do udziału w wydarzeniu, które jest sprzeczne z naszymi chrześcijańskimi przekonaniami, podejście szkoły do mnie zmieniło się całkowicie. Znam innych rodziców, którzy boją się mówić z powodu tego, jak szkoła mnie traktowała.
„To było jak bycie zastraszaną. Przestali mnie traktować jak każdego innego rodzica, ale byli wobec mnie antagonistyczni. Sądzę, że podjęli odwet w stosunku do mnie, bezzasadnie wykluczając mnie z lokalu, represjonując moje dziecko i nie traktując poważnie kwestii ochronnych.
„Nie próbowałam nawet powstrzymać imprezy Pride. Chciałam tylko, aby moje dziecko otrzymało wykształcenie, a nie indoktrynację. „
Izzy Montague ma spotkać się z zarządcami szkoły, a będzie ją wspierać Christian Concern, organizacja która regularnie przyjmuje sprawy sądowe od osób twierdzących, że są dyskryminowane.
Organizacja twierdzi, że Izzy wycofała syna ze szkoły w zeszłym miesiącu po tym, jak został aresztowany w szkole na trzy godziny. Szkoła zaprzeczyła temu i powiedziała, że maksymalny czas zatrzymania wynosi jedną godzinę.
Dyrektorka, Susan Papas, powiedziała: „Pod koniec roku postanowiliśmy zrobić coś na temat anty-homofobii w ramach miesiąca Pride, przyjmując, że ludzie i rodziny mogą być inni, ale każdy może być dumny. Pojawiły się pewne zastrzeżenia, ale dzięki wsparciu zostały one zlikwidowane”.
Nie skomentowała bezpośrednio skargi Izzy Montague na czerwcowe wydarzenie, podczas którego uczniowie chodzili z transparentami o tym, co czyniło ich dumnymi z bycia sobą.
Montague poszła do szkoły, aby omówić tę sprawę z dyrektorką Susan Papas.
Twierdzi, że spotkała ją córka dyrektorki ubrana w koszulkę z hasłem „Dlaczego być rasistą, seksistą, homofobem lub transfobem, kiedy można po prostu być cicho?”.
Dyrektor naczelny Chrześcijańskiego Centrum Prawa Andrea Williams, powiedziała, że jest to przykład „totalitolerancji” – mieszanki totalitaryzmu i tolerancji.
„W innym przykładzie „totalitolerancji” ci, którzy najgłośniej głoszą tolerancję i różnorodność, nie wydają się zainteresowani jej praktyką – powiedziała.
„Traktowanie rodziców w Heavers Farm Primary School stanowi jedno z najbardziej mrożących naruszeń praw rodzicielskich, jakie kiedykolwiek widziałam w mojej wieloletniej pracy nad kwestiami edukacyjnymi.
„Edukacja to zawsze partnerstwo między szkołą a rodzicami, ale działania szkoły wskazują na brak szacunku, lekceważenie i wrogość wobec tych rodziców. Szczególny program jest wymuszany na dzieciach w szkolnych wrotach, a rodzice nie otrzymują środków, aby zapewnić, że ich dzieci są nauczane zgodnie z ich przekonaniami religijnymi i filozoficznymi „.
Rodzice twierdzą, że ich dzieci poddane są bardzo agresywnej agendzie lobbystów LGBT w sposób taki, że ogranicza to ich prawa i wiktymizuje rodziców. Taka totalitolerancja (totalna tolerancja) nie ma nic wspólnego z tolerancją, ale jest zwykłym narzuceniem homoseksualnych zachowań zdecydowanie większej społeczności (98%), która nie posiada takich potrzeb i postrzega siebie, jako osobników normalnych płciowo. Przykładem narzucania zachowań trans innym pod pozorem krzewienia tolerancji jest jedno ze zdjęć zamieszczonych przez szkołę, pokazujące chłopca, który dzieli się swoim marzeniem, że kiedyś chłopcom będzie wolno używać toalety razem z dziewczynkami.
Wielu z rodziców zostało tak zastraszonych, że boją się publicznie wypowiadać do mediów.
Christian Concern związany jest z Christian Legal Centre, które zapewniało reprezentację rodzicom śmiertelnie chorego Alfie Evansa, gdy lekarze nakazali pozbawić go życia.