Delegalizacji KOD-u w Anglii nie będzie
Z pyszna się mają członkowie Komitetu Obrony Demokracji – KOD w Anglii, którzy brali udział w demonstracji pod Ambasadą w Londynie. Od kilku dni po różnych mediach internetowych krąży informacja, że mogą zostać wydaleni z Wielkiej Brytanii, jeśli Home Office pozytywnie rozpatrzy wniosek złożony przez tajemniczą prawicową grupę osób. Czy to jednak prawda?
Informację zamieścił portal Polscott24 Wniosek do Home Office o delegalizacje KOD-u w UK nie ukrywający swoich anty-PO-tii i anty-KOD-ii.
Informacja tam zawarta została powielona m.in. przez Polskie-Echo, Parezja, Polska Niepodległa, Polish Express.
Z uwagi, iż pojawiają się sugestie, że wniosek o delegalizację KOD-u w Anglii i deportację uczestników ruchu został złożony przez członków Patriae Fidelis skontaktowaliśmy się z Panem Jerzym Byczyńskim od którego otrzymaliśmy oficjalny komunikat:
Jerzy Byczyński (Prezes Polish Youth Association Patriae Fidelis):
„Patriae Fidelis stoi na stanowisku, że KOD i jego działalność na terenie Anglii szkodzi wizerunkowi Polski i jest niepotrzebna. Niemniej jednak w demokratycznym kraju każdemu wolno protestować i nasza organizacja nie wysyłała w sprawie działania KOD-u na terenie Wielkiej Brytanii żadnych pism do Home Office’u, ani też żadnych pism w tej sprawie nie podpisywaliśmy”.
Wynika z tego, że ktoś sobie zażartował z uczestników KOD-u, którzy przez kilka dni gryźli sobie palce w obawie, że będą deportowani za ekstremalną działalność, (wstępowanie przeciwko legalnym władzom innego kraju, z którymi Wielka Brytania utrzymuje przyjazne stosunki polityczne).
O komentarz poprosiliśmy Pana redaktora Adama Andrzejko z jednego z najbardziej poczytnych polskojęzycznych portali w UK Nasze Strony„:
Red. Adam Andrzejko: „Coraz częściej jesteśmy świadkami powstawania newsów „na życzenie” społeczne. To nowa forma dziennikarstwa, która jest wyrazem zapotrzebowania na wiadomości odnoszące się do codziennego życia. Kiedyś nazywaliśmy to historiami wyssanymi z palca, a dziś nie wiadomo dlaczego unika się nazywania rzeczy po imieniu. „Banowanie KODu w UK” to nic innego jak news wyssany z Internetu.”
A.R.