Eksperymenty zmiany płci u dzieci na żywo. Lekarze odchodzą.
Klinika zmieniająca płeć Gender Identity Development Service (GIDS) przeżywa kłopoty z uwagi na odejścia pracowników. Pięciu z nich nie zamierza kontynuować okaleczania dzieci. Pracownicy, którzy wcześniej stwierdzili, że dziecko może zostać poddane zabiegowi zmiany płci twierdzą, że robili to niepotrzebnie pod presją lobbystów lub nachalnych rodziców.
Co więcej, powiedzieli, że u dzieci tych mylnie diagnozowano konieczność wykonania zabiegu. Zachodzi obawa, że dzieci które były gejami mylnie zdiagnozowano jako trans-płciowe. Pracownicy, którzy odeszli z kliniki ujawnili więcej faktów – młodzi ludzie chcieli być poddawani zabiegom bo straszono ich, że są homofobami.
The Times ujawnił, że wszystkich pięciu lekarzy podawało leki zmieniające cechy płci przed okresem dojrzewania.
To już kolejne odejścia lekarzy, którzy nie chcą przeprowadzać niepotrzebnych zabiegów. W ciągu trzech lat kontrowersyjną klinikę, opuściło już 18-tu lekarzy.
Liczba skierowań młodych ludzi do kliniki wzrosła z 92 w roku 2010 do 2519 w roku 2018 a najmłodszy pacjent miał zaledwie trzy latka.
Jeden z profesorów z Oxfordu, wyjawił, że dokonywano eksperymentów,
na dzieciach „na żywo”.
Carl Heneghan, dyrektor Centrum Medycyny Opartej na Dowodach na Uniwersytecie Oksfordzkim, powiedział w wywiadzie dla The Times: „Biorąc pod uwagę niedostatek materiału dowodowego, stosowanie leków w leczeniu dysforii płciowej w dużej mierze oznacza nieuregulowany eksperyment na żywo na dzieciach.”
GIDS, która jest częścią Tavistock i Portman NHS Foundation Trust, zaprzeczyła tym twierdzeniom i nalegała, aby w tych złożonych przypadkach postawiono ostrożne diagnozy.
Rzecznik GIDS-u powiedział: „Dopiero w ostatnich latach liczba młodych ludzi poddawanych na całym świecie specjalistycznym zabiegom dramatycznie wzrosła.”
„Wcześniej liczby były niewielkie i dlatego trudno było zebrać wystarczające dowody, aby w pełni ocenić ścieżki leczenia.”
W lutym lekarze w klinice tożsamości płciowej ostrzegali, że młodzi pacjenci mogą być narażeni na „długotrwałe szkody” z powodu grup lobbystycznych i „nachalnych rodziców”.
Raport sporządzony przez byłego zarządcę Davida Bella mówił, że niektóre dzieci „podejmują decyzję o zmianie tożsamości jako rozwiązanie na wiele problemów, takich jak znęcanie się nad dziećmi w rodzinie, żałoba, homofobia a często występowanie zaburzeń ze spektrum autyzmu”.
Raport Bella wykazał, że wiele dzieci kwestionujących swoją tożsamość „nauczyło się dzięki zasobom internetowym lub od rodziców i rówieśników dokładnie tego, co powiedzieć, aby uzyskać zgodę na zabieg”.
Psychoanalityk i były dyrektor kliniki, dr Marcus Evans, zrezygnował w lutym, obawiając się, że klinicyści oferując zmianę płci szukali „szybkich rozwiązań”.
W listopadzie zeszłego roku, w liście wysłanym przez rodziców, centrum zostało oskarżone o automatyczne zatwierdzanie wszystkich młodych ludzi do zmiany płci.
Źródła: Daily Mail, The Times
Czytaj także: