Iran może mieć broń atomową za pół roku
Były zastępca dyrektora generalnego Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (International Atomic Energy Agency) Olli Heinonen ostrzega przed atomowymi aspiracjami Iranu.
Rewelacje te były zastępca dyrektora ujawnił w rozmowie z Izraelskim Radiem Wojskowym. Fragment tej rozmowy przedrukowała izraelska agencja INN (Israel National News).
Teheran zagroził uruchomieniem programu nuklearnego po tym jak prezydent Trump wycofał porozumienie zawarte z Iranem przez prezydenta Obamę.
Minister spraw zagranicznych Iranu skomentował sytuację mówiąc, że te zarzuty to nic innego jak amerykańsko-izraelski program wymierzony w Iran. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Iranu Seyed Abbas Mousavi dodał: Arabia Saudyjska „nadal sieje podział między krajami islamskimi iw regionie, co jest życzeniem reżimu syjonistycznego”.
Prezydent USA Donald Trump ostrzegł, że Teheran „bardzo ucierpi”, jeśli rozwścieczy Waszyngton.
Relacje jeszcze się pogorszyły, gdy Najwyższy Przywódca Iranu Chamenei powiedział, że jego kraj nie będzie negocjował kwestii związanych z jego zdolnościami wojskowymi.
Podczas spotkania z profesorami uniwersyteckimi Chamenei powiedział: „Negocjacje w kwestiach obronnych oznaczają, że rezygnujemy z naszych zdolności obronnych”.
Powiedział, że negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi przyniosą tylko szkodę.
Powiedział jednak, że Iran nie chce zdobyć broni nuklearnej „nie z powodu sankcji ani Ameryki”, ale dlatego, że islamskie prawo szariatu zakazuje broni jądrowej.