Kierowcy nie powrócą na święta
Dziś rano kierowcy w Dover starli się z policją. Setki kierowców ruszyło w kierunku wejścia do portu domagając się wpuszczenia ich, aby mogli dotrzeć do rodzin na święta. Policja zatrzymała ich. Tłum skandował „Otwórzcie granicę”, „Chcemy po prostu wrócić do domu” i „P *********y, Boris!”. Niektórzy kierowcy pokazali policji negatywne wyniki testów, ale oficer powiedział, że wiele z nich było fałszywe. Ktoś zaczął powielać na drukarce fałszywy test być może z chęci zysku.
Przejście testu na posiadanie wirusa Covid jest wymogiem wypuszczenia kierowców z kraju. Prezydent Francji nakazał, że każdy kierowca wjeżdżający do jego kraju z Anglii musi posiadać certyfikat negatywny na Covid. Dziś rano ruszyła kampania testowania kierowców, która ma pozwolić na przetestowanie 6000 tysięcy kierowców dziennie. Test trwa 30 minut i otrzymuje się zielone światło, aby jechać. Prezydent Francji żądał wykonywania testów PCR, których rezultat można otrzymać dopiero po 72 godzinach. O trzeciej w nocy do rozmów dołączyły kraje unijne naciskając na Macrona, aby zawrzeć kompromis. Uzgodniono, że każdy kierowca musi przejść szybki test a dopiero jeśli ten będzie pozytywny i wykaże obecność wirusa otrzyma się skierowanie na test PCR i trzeba będzie poddać się izolacji.
Do 6 stycznia do Francji będą wpuszczani tylko kierowcy ciężarówek oraz obywatele lub mieszkańcy Francji i UE, którzy mają zasadniczy powód do podróży, którzy pokażą wynik testu negatywnego wykonanego nie dalej niż przed 72 godzinami.
Dużo szczęścia będą mieli kierowcy którym uda się otrzymać test ale ilość zatrzymanych kierowców może spowodować, że testowanie ich zajmie co najmniej trzy dni. Mowa o ok. 3000 tysiącach kierowców w Manston, 4000 na różnych drogach i parkingach w Kent oraz 7000 tysiącach, którzy mają dopiero nadjechać. Highways England ostrzega przewoźników aby omijali Kent, bo zakłócenia mogą potrwać kilka dni. Około tysiąca ciężarówek stoi na 18 milowym odcinku A20 między Maidstone i Ashford.
Kierowcy utknęli w Kent w niedzielę i mają już dosyć czekania. Ambasada Polska wysłała do Manston samochód z chlebem i butelkami wody około 18-tej we wtorek, po tym jak coraz liczniej w internecie kierowcy zaczęli wyrażać swoją złość na brak informacji i pomocy. Przez dwa dni nie interesował się nimi nikt i nie mieli informacji ani dostępu do wody czy toalet. Policja z Kent zaczęła kierowcom wystawiać mandaty za parkowanie w niedozwolonych miejscach. Urząd w Kent zaczął dostarczać kierowcom wodę i chrupki. Społeczność Sikhów 'Gurdwara’ z Gravesend przygotowała dla kierowców 800 ciepłych posiłków.
Zamknięcie granicy było wynikiem rozprzestrzeniania się nowej odmiany wirusa. W całym Kent obowiązuje zakaz poruszania się i odwiedzin świątecznych, nikt nie może nocować poza miejscem zamieszkania. Dopuszczalne są ćwiczenia na świeżym powietrzu oraz spotkania na ulicy dwóch osób.