Pomnik dla polskich lotników za milion funtów w Londynie
Już w 2020 roku w Hyde Parku może stanąć pomnik poświęcony pamięci polskich lotników wartości miliona funtów. Ma on podkreślać wkład Polaków w obronę Brytanii.
Z inicjatywą postawienia pomnika wyszedł Jan Żyliński, który kandydował w tegorocznych wyborach na burmistrza Londynu. Żylińskiemu udało się przekonać do projektu Zac’a Goldsmith’a, który poparł inicjatywę.
Konserwatywny think-tank the Bow Group organizuje szeroką kampanię na rzecz pomnika. Przewodniczący grupy Ben Harris-Quinney powiedział:
Dumnie prowadziliśmy kampanię za Brexitem, ale nie robiliśmy kampanii aby Polacy czuli się niemile widziani w Brytanii. Nikt nie może podważyć wkładu Polski w Bitwie o Brytanię i jest to historia, którą każdy w Brytanii powinien usłyszeć.
Z uwagi na pojawiające się antypolskie nastroje, których eskalację można było obserwować przed kolejnymi wyborami i referendum o opuszczeniu Unii, prowadzący kampanię na rzecz budowy pomnika chcą, aby informacje o wkładzie polskich pilotów znalazły się w szkolnym programie nauczania.
Kampanię popierają brytyjscy politycy baron Michael Ashcroft oraz lord Norman Tebbit jako odpowiedź na eskalację antypolskich ataków.
Lord Tebbit, który był pilotem RAF-u, powiedział, że bez wkładu Polaków bitwa zostałaby przegrana, a kraj stałby otworem dla niemieckiej inwazji.
Nie brakowało nam samolotów, ale brakowało nam pilotów. Właśnie wtedy przyszli z pomocą zahartowani w boju Polacy
Podczas Bitwy o Anglię, którą zasadniczo na wyspach nazywa się Bitwą o Brytanię (Battle of Britain) polscy piloci strącili ponad 200 samolotów.
Pod rozkazami Anglików walczyło na Zachodnich frontach 200 000 Polaków. Pomimo tego, Polacy nie mogli wziąć udziału w wielkiej paradzie wyzwoleńczej w 1946 roku z obawy, że obrazi to Stalina.
Członek Parlamentu polskiego pochodzenia Daniel Kawczyński, reprezentujący okręg Shrewsbury & Atcham, także wezwał Parlament do zrobienia gestu i postawienia pomnika w prominentnym miejscu w pobliżu Parlamentu lub Pałacu Backingham.
Daniel Kawczyński MP zamieścił na oficjalnym blogu partii konserwatywnej obszerny tekst na temat wkładu polskich żołnierzy w obronę Anglii.
Kwota brana pod uwagę do realizacji projektu budowy pomnika to 1 milion funtów. Ma ona zapewnić właściwą skalę przedsięwzięcia. Uważa się, że pomnik poświęcony polskim lotnikom w Norholt nie jest zbyt okazały w stosunku do wkładu Polaków w zwycięstwo nad hitlerowcami. Nowy pomnik ma we właściwy sposób oddać hołd bohaterom.
Tagi: Bitwa o Anglię, Bitwa o Brytanię, piloci, Dywizjon 303, pomnik pilotów w Londynie