Prawo

Skazano uchodźcę z Iraku – przemytnika nielegalnych imigrantów

Sąd w Maidstone zasądził, że Muhammed Sangak, lat 30, posiedzi 10 lat za przemyt nielegalnych imigrantów i wyłudzanie pieniędzy od firm ubezpieczeniowych




Sąd w Maidstone uznał Sangaka winnym 21 przypadków ustawionych lub wymyślonych roszczeń o odszkodowanie, ale jak powiedział Prokurator Edmund Fowler „pieniądze na stłuczkę” to był zaledwie wierzchołek góry lodowej.
Prokurator Fowler wspomniał o kilkunastu przypadkach wyłudzeń odszkodowań na pasażerów ze wschodniej Europy.
Firmy ubezpieczeniowe wypłacały tysiące funtów za uszkodzenia samochodu, rany, koszty leczenia i pomoc prawną.
Sangak był jednak tylko jednym z ogniw łańcucha przestępców. Działał pod nazwiskiem Rameo Mohammed.
W jego domu w Chatham (hrabstwo Kent) znaleziono 700 dokumentów: paszportów, certyfikatów MOT, praw jazdy i korespondencje z firmami ubezpieczeniowymi.
Sangak wyłudził ok £452,000 a firma, której mianował się dyrektorem, to założona w Chatham w 2012 roku V&s corr Recovery.

Sangak opuścił Irak w 2001 roku bo groziło mu tam niebezpieczeństwo. Pół roku trwała jego podróż po azyl, którego mu udzielono w Anglii. Po przybyciu tutaj umieszczono go w rodzinie zastępczej.

Sangak zaprzeczył, że dopuszczał się defraudacji w latach 2011-2015 i był zrozpaczony jaki wpływ przyniesie jego osadzenie w więzieniu na jego 10-letnim synku.

Sąd w Maidstone wykazał, że sprawa wyłudzeń była jego pobocznym zajęciem. Tak naprawdę Sangak był w samym centrum przemytu nielegalnych imigrantów do Anglii

Międzynarodowy gang zarobił setki tysięcy funtów na przemycaniu nielegalnych imigrantów do Anglii.
Niektórzy płacili dziesiątki tysięcy funtów za przeszmuglowanie ich z Wietnamu lub nielegalnego obozu w Calais. Przemycano Irakijczyków, Irańczyków, Wietnamczyków i Chińczyków. Setki nielegalnych imigrantów przeszmuglowanych do Wielkiej Brytanii trafiało do niewolniczej pracy w polu lub do burdeli. Spłacali tam długi na rzecz gangu, który ich przemycił a docelowo miało to trwać ich całe życie. Kwoty, które im odliczano za pracę nie powodowały zmniejszenia długu. Nieludzkie, średniowieczne warunki pracy urągały godności ludzkiej.

Detektyw Inspektor Gary Scarfe: „Wielu z tych ludzi trafiało do domów, w których byli niewolnikami i byli wykorzystywani seksualnie. To współczesne niewolnictwo.”
Sąd w Maidstone ustalił, że w czasie 7 miesięcznego śledztwa udowodniono przemyt 87 osób po obu stronach kanału. Było to osobne dochodzenie policji. Niektórzy imigranci byli chowani w szafach wiezionych na samochodach ciężarowych. Samody wynajęte w Sittingbourne i Rochester zatrzymywały się w dokach wschodniego Dover. Wszystkim zarządzał Sangak.

Wcześniej, w grudniu 2016, zapadły wyroki na innych członków gangu, trzech obywateli brytyjskich i jednego Rumuna. Gang rozpoczął działalność płacąc za przemyt kierowcom ciężarówek. Wpadli, kiedy interes się rozkręcał zaczęli wypożyczać mini-vany do przemytu osób na wielką skalę.

Podobne: Palestyńczyk szmuglował nielegalnych – walczy o prawa człowieka