Minister Zdrowia przeciwny legalizacji wspomaganego samobójstwa
Wes Streeting, Minister Zdrowia Wielkiej Brytanii, ogłosił, że zagłosuje przeciwko legalizacji wspomaganego samobójstwa, wyrażając zaniepokojenie stanem opieki paliatywnej w kraju. To znacząca zmiana stanowiska, ponieważ w 2015 roku głosował za legalizacją wspomaganego umierania, jednak przed zbliżającym się głosowaniem w listopadzie zmienił zdanie.
Czytaj także: Brytyjski poseł polskiego pochodzenia walczy o legalizację eutanazji
Podczas spotkania z posłami Partii Pracy, Streeting miał stwierdzić, że obecny stan opieki na końcu życia nie pozwala pacjentom na prawdziwy wybór. Propozycje, które zostaną poddane pod debatę i głosowanie w przyszłym miesiącu, zakładają umożliwienie osobom z sześciomiesięcznym rokowaniem do śmierci skorzystania z pomocy w zakończeniu swojego życia, pod warunkiem spełnienia określonych zabezpieczeń prawnych.
Kim Leadbeater, posłanka Partii Pracy, która stoi za projektem ustawy o wspomaganym umieraniu, opisała ją jako „bardzo solidną legislację” z wieloma warstwami ochrony prawnej, mającą na celu zapewnienie bezpieczeństwa pacjentów.
Posłowie będą mieli wolność głosowania zgodnie ze swoim sumieniem w tej sprawie, a ministrom zakazano wyrażania swoich opinii w mediach lub na mównicy. Jednak, jak donosi „The Times”, Streeting wyraził swoje obawy podczas wewnętrznego spotkania Partii Pracy, co jest szczególnie istotne ze względu na jego rolę w rządzie. Jest drugim członkiem gabinetu, który otwarcie zadeklarował, że zagłosuje przeciwko ustawie, po Shabanie Mahmood, Sekretarz Sprawiedliwości.
Podczas poniedziałkowego spotkania, Streeting miał odpowiedzieć na pytanie, czy system opieki paliatywnej w Wielkiej Brytanii jest gotowy na wprowadzenie przepisów o wspomaganym umieraniu, wyrażając swoje obawy w tej kwestii. Jeden z posłów Partii Pracy powiedział „The Times”: „Powiedział nam, że chciałby doprowadzić do momentu, w którym ludzie mają prawdziwy wybór na końcu życia. Obecnie uważa, że ten wybór nie jest autentyczny, ponieważ opieka paliatywna jest w złym stanie”.
W 2015 roku, gdy parlamentarzyści ostatni raz mieli możliwość głosowania nad legalizacją wspomaganego umierania, Streeting zagłosował za wprowadzeniem takich przepisów. Jednak jego zdanie zmieniło się od tamtej pory. W ubiegłym miesiącu podczas festiwalu FT Weekend w Londynie, podkreślił, jak ważne jest, aby ludzie nie byli zmuszani do skorzystania z prawa do śmierci z powodu braku wsparcia w systemie opieki.
„Szczerze mówiąc, kiedy myślę o tej kwestii obciążenia dla innych, nie uważam, że opieka paliatywna i opieka na końcu życia w tym kraju są w stanie, który zapewnia ludziom wolność wyboru, bez presji wynikającej z braku dostępnej pomocy” – powiedział wówczas.
Sir Keir Starmer, lider Partii Pracy, wyraził wcześniej chęć przeprowadzenia wolnego głosowania nad legalizacją wspomaganego umierania w Izbie Gmin. Po rozmowach z Dame Esther Rantzen, lobbującej na rzecz wspomaganego umierania, obiecał umożliwić takie głosowanie.
W związku z decyzją Kim Leadbeater o wprowadzeniu projektu ustawy poselskiej dotyczącej tego zagadnienia, premier wyraził zadowolenie, że udało się spełnić obietnicę daną zwolennikom legalizacji wspomaganego umierania. Nikt nie zabiera głosu na temat zakazu stosowania wyroków śmierci, gdyż przerywanie życia przez system prawa uważane jest za niehumanitarne…
Autor DA
Źródło: The Telegraph. Wes Streeting to vote against assisted dying Bill