Robert Jezierski: Witaj Jutrzenko posteuropejskiej GŁUPOTY
Zostaliśmy przegłosowani (my, Londyńczycy wraz ze Szkotami i Irlandczykami). Za wyjściem zagłosowała mieszanka bezrobotnych beneficiarzy – byłych wyborców Partii Pracy – prawicowych kibiców strzelających gole z pinty kiepskiego piwa w narożnych pubach (w stylu Nigela Garage) oraz większość najtańszych nisko wykwalifikowanych pracowników pochodzenia azjatyckiego (Pakistan, Bangladesz, Indie), którym cwani biznesmeni w rodzaju Borisa Johnsona wyprali doszczętnie mózgi…
U mnie w pracy jest 8 Polaków i 8 takich kolesi z Azji (część w drugim pokoleniu, bo już urodzona na wyspach). Rozmawiałem z nimi podczas pracy, w większości albo głosowali albo otwarcie popierali BREXIT w nadziei, że będzie można wykopać z UK „brudnych cyganów z Serbii, Albanii oraz Kosowa”, którzy grasują po parkach i na ulicach wschodniego Londynu od kilku dobrych lat…”.
Kiedy tłumaczyłem, że te kraje nie są w UNII EUROPEJSKIEJ usłyszałem: „mniejsza z tym, nie bawmy się w szczegóły, pierdolić ich wszystkich, pierdolić Europę”.
Rano zobaczyłem jak kilku rodowitych białych Brytyjczyków usiadło i zaczęło gadać w tym co się stało… Usłyszałem, że „Oni, czyli NIEMCY nigdy NAS BRYTOLI nie lubili, nadal nas nie lubią i co gorsza lepiej kopią w piłkę, więc pierdolić ich wszystkich, nie będziemy z nimi w JEDNYM KLUBIE”.
Potem poszli na dwór na papierosa… między jednym sztachem a drugim dorosły, czterdziestoletni biały Brytyjczyk zasępił się i powiedział: „No to nie jesteśmy już w Europie”. Ja mu na to powiedziałem: „Orbis Britannicus Ab Orbe Divisus Est” (czyli: „Świat brytyjski jest oddzielony od świata”)… Spojrzał osłupiały… To BEN JONSON – mówię… – Co, kto, Boris Johnson? Nie żaden BORIS kurwa mać, tylko taki jeden Wasz poeta z XVII wieku, Ben Jonson, z czasów Szekspira, po łacinie tak napisał kiedyś…
PS. W nocy podczas pracy tłumaczyłem koledze z Bangladeszu jak odczytywać zapis LICZB pisanych po rzymsku (tomy dokumentacji są numerowane często rzymskimi liczbami właśnie, IV, V, VI, VII, VIII, IX, X), nie mógł pojąć czemu te jedynki są raz po lewej stronie, raz po prawej od litery… Tłumaczyłem mu też, że M=MILLENIUM (tysiąc), C=CENTURY (100) i że to powinno być raczej łatwe dla osoby władającej językiem angielskim. Nie było łatwe,
Witaj jutrzenko posteuropejskiej GŁUPOTY
Robert Jezierski, Londyn