Wielka Brytania nie obejdzie się bez pracowników z EU
5 sierpnia 2017
Wielka Brytania po Brexicie może wydawać pracownicze wizy dla Europejczyków pod warunkiem, że nie ukończyli oni 30 lat.
Wiza taka miałaby dwuletni okres ważności i wydawana byłaby automatycznie po zgłoszeniu.
Podobnymi prawami cieszą się młodzi ludzie z Australii i Kanady i Nowej Zelandii.
Aktualnie trwają rozmowy nad rozszerzeniem tego przywileju także dla młodych ludzi z Europy.
Idea wprowadzenia takich udogodnień pojawiła sie na obradach Komitetu d/s Migracji zwołanego przez Sekretarza Stanu Amber Rudd, celem przyjrzenia się korzyściom ale i ekonomicznym kosztom wprowadzenia kontroli granicznych.
Wprowadzenie automatycznych wiz dla młodych osób ma ich zachęcić do przyjazdu i pracy, choć nie będą oni mieli praw osiedlania się.
Jeżeli chodzi o pracujące w Anglii osoby przybyłe przed Brexitem, to ich proces wizowy nie będzie obejmował, bo będą oni mogli kontynuować swój pobyt, co było już wcześniej zapewnione.
Młode osoby przyjeżdżające do pracy w UK będą miały dodatkowe punkty preferencji w postaci obniżonego progu zarobkowego. Młodzi, którzy będa chcieli pracować poza Londynem, będą mieli jeszcze niższy próg zarobkowy do spełnienia.
Wymóg progu zarobkowego jest podyktowany koniecznością upewnienia się organów wizujących, że osoba osiedlająca się w Anglii czasowo, będzie w stanie wyżyć za te pieniądze. Będzie jednak, jak się obecnie sugeruje, niższy próg poza Londynem, w zależności od wysokości kosztów życia w danym regionie.
Reasumując, młodzi ludzie przyjeżdżający do pracy na dwa lata będą mogli cieszyć się z praw zbliżonych do obecnego swobodnego przepływu pracowników, z tym, że nie bedą mogli się osiedlać na stałe (chyba, że zdecydują się na małżeństwo z obywatelem posiadającym obywatelstwo brytyjskie).
Wielka Brytania nie obejdzie się bez pracowników z EU
Minister Brexitu David Davis przyznał jak bardzo pracownicy z EU są potrzebni Wielkiej Brytanii. (23 luty 2017)
David Davies: Brytyjscy pracownicy nie będą gotowi wykonywać prac wykonywanych przez europejskich migrantów „jeszcze przez wiele lat”.
Davis zadeklarował, że WB musi pozostać otwarta na nisko-wykwalifikowanych pracowników w hotelarstwie, rolnictwie i opiece społecznej.
Podczas swojej podróży do Estonii sekretarz stanu d/s wychodzenia z EU Davis zaprzeczył, że Wielka Brytania nagle ograniczy napływ pracowników fizycznych tuż po Brexicie. Powiedział, że upłyną lata zanim brytyjscy obywatele będą mogli przejąć te prace.
Davis przyznał, że „Wielka Brytania zawdzięcza sukces swojej gospodarki mniej lub bardziej faktowi, że zręczni i utalentowani ludzie tutaj przyjeżdżają”.
Komentarze Davisa dla Bloomberga zdenerwowały czołowych konserwatystów, którzy chcą jak najszybciej ograniczyć napływ migrantów do dziesiątek tysięcy.
Były konserwatywny minister Iain Duncan Smith stwierdził, że ma nadzieję, że rząd będzie w stanie ograniczyć liczbę migrantów wcześniej niż wynika to z zapowiedzi Davisa.
Arron Banks, który wyłożył miliony na kampanię wyjścia Leave.EU oraz sponsorowanie Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa UKiP ocenił wypowiedź Davisa jako „wysoce zadziwiającą”. Aaron Banks nie chce zauważyć, że np. brytyjskie rolnictwo od zawsze posiłkowało się sezonowymi imigrantami.
Oficjalne dokumenty, które zostały opublikowane przez rząd w tym miesiącu wspominają o okresie potrzebnym na przygotowanie nowych rozwiązań.
Wielka Brytania potrzebuje 75 tysięcy sezonowych pracowników do zbierania owoców i warzyw, pakowania, na farmy drobiu i najczęściej przybywają oni z Bułgarii, Rumunii i Polski. Do 2021 będzie ich potrzeba 95 tys. Już obecnie wskutek malejącej wartości funta oraz faktu, że przybysze z Europy nie czują się już mile widziani znaleźć pracownika sezonowego jest dwa razy trudniej i Narodowa Unia Farmerów (NFU) żąda dostępu do pracowników spoza Unii Europejskiej.
Ceny warzyw wzrosły już o około trzy procent. Rząd poszukuje na Filipinach pracowników do pracy w szpitalach.
Podobne:
Możliwość komentowania została wyłączona.