W przemówieniu skierowanym do narodu premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson przyrzekł, że Brexit „uwolni” Wielką Brytanię, ale ostrzegł, że będzie więcej „nierówności na drodze”. W przemówieniu premier unikał triumfalizmu, mimo że Wielka Brytania właśnie opuszcza Unię Europejską po czterech latach zawirowań. Premier apelował o jedność. Nie wszyscy byli zachwyceni drogą, którą podąża kraj. Johnson powiedział, że UE ma „godne podziwu” cechy, ale zmierza w kierunku, „który już nie odpowiada” Wielkiej Brytanii. Przemawiając z Downing Street we wcześniej nagranej wiadomości – ale bez biurka, pulpitu lub flag – premier powiedział, że kluczowe jest skorzystanie z odzyskania suwerenności, aby „wyrównać poziom” kraju i poprawić życie w opuszczonych obszarach. „Dla wielu osób jest to zadziwiająca chwila nadziei, chwila, o której myśleli, że nigdy nie nadejdzie” – powiedział. „Jest też wielu, którzy odczuwają niepokój i stratę. „Oczywiście jest też trzecia grupa – być może największa – która zaczęła się martwić, że całe polityczne spory nigdy się nie zakończą. „Rozumiem te wszystkie uczucia, a naszym zadaniem jako rządu – moim zadaniem – jest zebranie tego kraju teraz i poprowadzenie nas naprzód”. Johnson wyraził dumę z tego, że był w stanie „zastosować się” do wyboru Brytyjczyków, ale podkreślił, że legalne wyjście z UE to „nie koniec, ale początek”. „Jest to moment, w którym zaczyna świtać i kurtyna podnosi się odsłaniając nowy akt w naszym wielkim dramacie narodowym” – powiedział. Numer 10 i inne budynki rządowe w Whitehall są oświetlone z powodu kluczowej zmiany, a Nigel Farage jest gwiazdą partii na Parliament Square.
Oficjalne uroczystości są jednak celowo skromne. Sam Johnson organizuje przyjęcie na Downing Street, gdzie ma uczcić tę okazję z dziewczyną Carrie i towarzyszami, pijąc angielskie wino.
Tymczasem zwolennicy pozostania okazują swoje przerażenie w Wielkiej Brytanii, demonstrując gniewnie w Szkocji. Chociaż Wielka Brytania będzie legalnie poza blokiem od 23.00 – 31 stycznia, przepisy brukselskie będą obowiązywać przez kolejne 11 miesięcy w ramach ustaleń dotyczących „przejścia”. UE przygotowuje się na kolejną poważną bitwę o przyszłe warunki handlowe.
Wcześniej podczas serii bardzo symbolicznych wydarzeń flaga Wielkiej Brytanii została usunięta w siedzibie Rady Europejskiej w Brukseli.
Flaga UE została zdjęta z budynku rządu brytyjskiego w stolicy Belgii. Dziś rano premier Johnson zabrał swój gabinet do Sunderlandu, pierwszego miasta, które zadeklarowało większość w referendum w 2016 r., co jest symbolem jego chęci ponownego połączenia się z północą. Powiedział ministrom, że Wielka Brytania rozpoczyna „nowy rozdział” i że „pójdzie pełną parą naprzód, by zbliżyć naród do siebie”. Powiedział, że rząd „zacznie od razu – zapewniając lepszą opiekę zdrowotną i edukację, walcząc z brutalną przestępczością i bezdomnością oraz zapewniając wspaniałą nową infrastrukturę”. Johnson rzucił UE wyzwanie w sprawie negocjacji handlowych, mówiąc, że Wielka Brytania będzie szukać luźnej umowy w stylu „kanadyjskim”. Dał też do zrozumienia, że rząd będzie starał się jednocześnie zawrzeć umowy z innymi krajami spoza bloku. Rzecznik prasowy nr 10 powiedział, że „od jutra Wielka Brytania będzie mogła również rozpocząć negocjacje handlowe z krajami na całym świecie – w celu uzyskania 80% naszej wymiany handlowej w ciągu trzech lat”. W swoim dzisiejszym przemówieniu premier podkreślił, że referendum to głosowanie nie tylko za wyjściem z UE, ale także za trwałą zmianą zaniedbanych obszarów kraju. Powiedział: „To chwila prawdziwej narodowej odnowy i zmiany. To początek nowej ery, w której nie akceptujemy już tego, że twoje szanse życiowe – szanse życiowe twojej rodziny – powinny zależeć od tego, w jakiej części kraju dorastasz. Wyjaśnił, że rząd skoncentruje się na wprowadzeniu zmian dla zwykłych ludzi, podkreślając, że ministrowie mogą teraz kontrolować imigrację, zawierać umowy o wolnym handlu i „wyzwolić nasz przemysł rybny”. „Teraz jest czas, aby użyć tych narzędzi, aby uwolnić pełny potencjał tego wspaniałego kraju i poprawić życie wszystkich w każdym zakątku naszego Zjednoczonego Królestwa” – powiedział.
UE i Wielka Brytania wykorzystają okres zawieszenia w ciągu najbliższych 11 miesięcy, aby spróbować ustalić warunki ich przyszłych stosunków.
Wielka Brytania jest przekonana, że do końca roku można zawrzeć kompleksową umowę, ale UE jest głęboko sceptyczna i wezwała do przedłużenia – coś, co kategorycznie wykluczył Johnson.
W poniedziałek Johnson wygłosi przemówienie, w którym przedstawi swoje podejście do rozmów na temat Brexitu, a także szczegółowo przedstawi swoje plany na okres odnowy kraju.
Johnson ostrzega również, że brak zawarcia umowy handlowej do końca roku doprowadziłby do wprowadzenia taryf na towary wjeżdżające z UE, takie jak niemieckie samochody, francuski ser i włoskie wina.
Jedno ze źródeł rządowych powiedziało: „Theresa May popełniła dwa zasadnicze błędy – nie była pewna, czego chce, i nie była pewna, czy jest gotowa odejść z umową lub bez niej.
„Nie popełnimy tych błędów. Chcemy dobrej umowy o wolnym handlu, bez warunków, ale jesteśmy gotowi wyjść bez takiej umowy, jeśli będziemy musieli.