ŚwiatTerroryzm

Zamachowiec z Berlina zastrzelony w Mediolanie

Terrorysta, który dokonał zamachu w Berlinie zabijając polskiego kierowcę i 12 osób na jarmarku świątecznym, Tunezyjczyk  Anis Amri został zastrzelony podczas wymiany ognia z włoską policją.




Do strzelaniny doszło w dwie godziny po aresztowaniu dwóch muzułmanów w berlińskim  meczecie. W tym meczecie, w regionie Moabit Amri miał być widziany przed i po ataku. Media niemieckie podają, że ostatnio widziano go we wtorek rano.

Terrorysta odnalazł się w nocy z czwartku na piątek w Mediolanie. Miał wyciągnąć broń i zacząć strzelać do policji krzycząc „Allahu Akbar” (Bóg jest Wielki”). Włoskie służby bezpieczeństwa potwierdziły tożsamość zabitego zamachowca. Wcześniej policja próbowała go wylegitymować. Amis postrzelił poważnie policjanta w ramię. Do strzelaniny doszło o 3,15 nad ranem.

Zamachu terrorystycznego Amri dokonał w poniedziałek za pomocą uprowadzonej ciężarówki.

Ciężarówka należała do firmy spedycyjnej Andrzeja Żurawskiego.
Kierowca walczył z zamachowcem i udało mu się skierować pojazd na jezdnię unikając większej ilości ofiar.
Właściciel firmy od początku był przekonany, że to nie jego kierowca dokonal zamachu, tylko ktoś przejał kontrolę nad cieżarówką.
Terrorysta, który przejał kontrolę nad samochodem wjechał w tłum ludzi uczestniczących w jarmarku Bożonarodzeniowym na Breitscheidplatz.
Policja początkowo podejrzewała Pakistańczyka, który niedawno przybył do Niemiec.
Po przeszukaniu pojazdu pod siedzeniem kierowcy znaleziono dowód osobisty Tunezyjczyka Anisa Amri.
Pod kołami ciężarówki zginęło 12 osób. 48 osób zostało rannych.
Pierwszą ofiarą terrorysty był polski 37-letni kierowca Łukasz Urban.

Aresztowana kilka dni temu siatka kilku islamskich terrorystów podejrzanych o przygotowywanie zamachów podczas Świąt Bożego Narodzenia w Anglii może mieć powiązania z tymi samymi osobami, stojącymi za zamachem w Berlinie.
Pięciu mężczyzn i kobieta z Burton upon Trent, Derby i Londynu zostalo aresztowanych
tydzien temu. (Planowane zamachy bombowe)

The Sun informowal, że terroryści mogli mieć powiązania z przywódcami grupy ISIS.
Odpowiedzialność za zamach terrorystyczny w Berlinie wzięła grupa ISIS a zamachowca, który uciekł nazywa żołnierzem.
Amerykański przedstawiciel bezpieczeństwa powiedział dla gazety The Sun, że są dowody, że podejrzani byli kierowani  przez komórkę z Syrii a także, że planowano stosunkowo mały zamach w porozumieniu z europejską komórka IS.
W półtorej godziny po zamachu w Berlinie terroryści przekazali zaszyfrowaną wiadomość z nawoływaniem do większej ilości zamachów.

W informacji wskazywano prosty sposób zabijania za pomocą samochodu.

Możliwość komentowania została wyłączona.