Zaatakowali go bo myśleli, że to Polak
Ochroniarz został napadnięty ponieważ sprawcy wzięli go za Polaka. Kazali mu wracać do Polski, chociaż pochodził z Afryki Południowej.
52-letni ochroniarz w kwietniu br. podszedł do sprawców wandalizmu w Bishop Fox School w Taunton, Somerset. Chłopcy byli w szkole, niszcząc bibliotekę, przechylając półki i zostawiając książki na podłodze. Strażnik kazał im przestać.
Jeden ze sprawców groził mu, że podetnie mu gardło. Następnie zabrali mu kluczyki samochodu i wyrzucili w krzaki żywopłotu. Ochroniarz nie mógł więc odjechać. Ochroniarz, który jest byłym kapitanem policji z Afryki Południowej ucierpiał wskutek ataku otrzymał od napastników wiele uderzeń i złamano mu ramię. Sprawcy zaatakowali jego samochód i zbili przednią szybę głazem, kiedy on był w samochodzie.
Kolega ofiary z Walford Security opowiedział, że sprawcy nie rozpoznali jego południowo-afrykańskiego akcentu i myśleli, że to Polak. Następnie przystąpili w furii do niszczenia samochodu wybijając wszystkie szyby, rozbijając wszystkie światła, lustrerka i uderzając w każdy element karoserii. Nie mieli zamiaru przestać, dopiero kiedy nadjechał kolega strażnika uciekli w popłochu.
Każdy, kto ma informacje o sprawcach pokazanych na filmie, proszony jest o zadzwonienie pod numer 101 i przekazanie osobie obsługującej połączenie numeru referencyjnego 5219080152 lub skontaktowanie się anonimowo z Crimestoppers pod numerem 0800 555 111.
Źródło: Metro