CiekawostkiWielka BrytaniaWydarzenia

Stan Polaka w Plymouth pogarsza się

Według informacji podanej przez Telewizję Republika stan Polaka w szpitalu w Plymouth dziś był gorszy niż w niedzielę. Samodzielnie oddychający pacjent miał częstsze przerwy w oddychaniu.

W informacji przekazanej przez szpital rodzinie mężczyzny napisano: „R.S. został dziś poddany ocenie przez zespół opieki paliatywnej. Jego stan pogorszył się od wczorajszego przeglądu. Ma coraz częstsze przerwy w oddychaniu. Wydaje się, że czuje się dobrze i nie wykazuje nasilenia drgawek mioklonicznych. Nadal otrzymuje podskórne wlewy płynów (sól fizjologiczna) i midazolam, jak poprzednio. Zaczęto podawać mu leki pomagające kontrolować łagodną wydzielinę z dróg oddechowych”.

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zwrócił się do szpitala z prośbą o podłączenie do aparatury podtrzymującej życie Polaka. 

Nadal jest szansa, że Sławek będzie mógł powrócić do Polski dzięki paszportowi dyplomatycznemu, który został mu przekazany. Wykonano działania proceduralne aby przybliżyć tę możliwość. M. in. zwrócono się o akredytację w UK.

Zgodę na transport Polaka do kraju ma wydać brytyjski sąd, jednak ten może to zrobić na podstawie orzeczenia szpitala o stanie pacjenta, ponieważ musi być pewność, że transport będzie dla niego bezpieczny. Jeśli sąd weźmie pod uwagę stan wykazujący pogorszenie zdrowia może nie przychylić się do decyzji o transporcie (przynajmniej do czasu poprawy stanu pacjenta).

Mężczyzna o imieniu Sławomir, przebywał kilka lat w Anglii gdzie wskutek zawału doszło do zatrzymania pracy serca na ok 45 minut, co spowodowało uszkodzenia mózgu. Z uwagi na brak możliwości powrotu do zdrowia postanowiono przerwać odżywianie i nawadnianie pacjenta jak również podawanie leków. Żona i dzieci pacjenta w Anglii pogodziły się z koniecznością pożegnania pacjenta. Na jego śmierć nie pozwalała jednak matka i siostra mieszkające w Polsce oraz druga siostra mieszkająca w Anglii. Pacjenta ma przewieźć samolot. Minister Zdrowia potwierdził także informację o oczekującym na lotnisku helikopterze dla Sławomira. Helikopter ma przewieźć go do kliniki „Budzik” w Olsztynie, która podjęła się jego rekonwalescencji.

Szpital Derriford w Plymouth jest znany z faktu oszukiwania rodziny odnośnie stanu pacjentów. W 2017 r w szpitalu doszło m.in. do przebicia przełyku 91 – letniej pacjentki Elsie Woodfield podczas wykonywanego badania endoskopii. Pacjentka zmarła a powód śmierci zatajono przed rodziną. Odmówiono także szczegółowych wyjaśnień na temat prowadzonego leczenia. Ostatecznie w sądzie przyznano się do błędu ale nie przeproszono rodziny we właściwy sposób i na czas wywołując dalsze cierpienia po stracie. Każdy szpital czy dom opieki podlega prawu „duty of candour”, które nakazuje informować pacjenta (lub rodzinę) o pomyłce i przepraszać udzielając wszelkiej informacji. Z uwagi na zaniedbania „duty of candour” szpital został ukarany kwotą £12,565 (złamanie procedur). Córka ostatecznie otrzymała od szpitala list z przeprosinami, ale nie okazano należytej skruchy.

W Wielkiej Brytanii eutanazja jest niezgodna z prawem. Pacjent lub jego rodzina może podpisać formularz, że rezygnuje 'z leczenia uporczywego’ (za wszelką cenę) aby godnie odejść. Poseł Andrew Mitchell informował w czerwcu ubiegłego roku, że eutanazja może zostać dopuszczona prawnie najpóźniej do 2025 roku. Według prawa wprowadzonego w roku ubiegłym każdy obywatel został dawcą organów.

Pozostaw imię i adres email aby być na bieżąco:

Pozostań w kontakcie. Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
Loading