Ciekawostki

Czy James Bond pozostanie białym arystokratą?

Poprawność polityczna nie pozwala cieszyć się już więcej postacią stworzoną przez Iana Fleminga – Jamesem Bondem czyli agentem 007. Teraz ma to być kobieta, gej a najlepiej jakby agent 007 zmienił kolor skóry.

Nowym trendom przeciwstawia się aktor Ralph Fiennes, który uważa, że czarnoskóre aktorki powinny być osadzane we własnych kinach akcji a w popularnym Jamesie Bondzie opartym o serię słynnych szpiegowskich powieści Iana Fleminga powinien występować białoskóry aktor. Aktor mówi: „ Chciałbym zobaczyć, jak wielki czarny aktor gra osobowość podobną do Bonda, ale niekoniecznie to musi być w tej samej serii”.
W BBC2 Newsnight aktor powiedział, że „moglibyśmy przerobić Bonda na inną etnicznie aktorkę lub aktora w innym pojeździe”. Wypowiedź aktora poprzedza nakręcenie 25-tego filmu z Jamesem Bondem zatytułowanym roboczo Shatterhand (Silnoręki, dosłownie 'druzgocząca ręka’) i wieloletnią dyskusję w której podnoszone są zarzuty, że Bond jest zawsze białym mężczyzną. Wielu widzów wsparło aktora Ralfpha Finnesa, mówiąc, że autor powieści zawsze chciał aby James Bond był biały. Byli tacy, którzy skrytykowali Finnesa mówiąc, że „zgubił wątek”.

Inny z kolei widz wypowiedział się, że nie powinno się w roli Bonda osadzać czarnego bo będzie wiadomo, że dostał rolę tylko dlatego, że jest czarny.
Graham Rye, który wydaje magazyn „James Bond 007” popiera aktora Ralpha Fiennesa mówiąc:
„Zgadzam się w 100 procentach. Bond nie powinien być orientalnym czy azjatyckim aktorem – tak samo jak białego aktora nigdy nie należy obsadzać w roli Zulus Chaki, Jawaharlala Nehru czy Czyngis-chana”.

W 2015 roku Roger Moore, który grał Bonda w latach 70-tych i 80-tych powiedział: „Słyszałem, jak ludzie mówią o tym, że powinna istnieć dama Bond lub gejowski Bond. Ale nie byliby Bondem z prostego powodu, o nich nie pisał Ian Fleming. Nie chodzi o bycie homofobicznym czy rasistowskim – chodzi po prostu o wierne przedstawienie bohatera.”

Jak dotąd próba obsadzenia czarnoskórego aktora w roli Jamesa Bonda nie powiodła się. W 2017 roku angielski pisarz i scenarzysta Anthony Horowitz, który napisał przygody agenta 007 „Trigger Mortis” odrzucił propozycję zagrania Bonda przez czarnoskórego aktora Idrisa Elbę z uwagi na jego „zbyt uliczny wygląd”, podczas gdy James Bond z powieści Flemminga to zawsze angielski arystokrata i dżentelmen którego pierwowzorem był aktor i piosenkarz Hoagy Carmichael. Czarnoskóry aktor biorąc rolę detektywa „Lutera” w serialu sam przekreślił swoje szanse w wystąpieniu jako Bond ponieważ wytwórnia filmowa MG zgadza się na brak dyspozycji aktora z uwagi na wystepowanie w innym filmie.

W nowym odcinku Jamesa Bonda bohater ma prowadzić samochód elektryczny Aston Martin.

Poważnym kadydatem do roli bohatera w nowym filmie, którego zdjęcia mają się rozpocząć się lada miesiąc i zakończyć w 2020 roku jest egipski aktor Rami Said Malek, zdobywaca Oscara za najlepszą role pierwszoplanową za wcielenie się w postać Frediego Mercurego w filmie Bohemian Rapsody (2018).